i z tej racji powstała tunika nr 2 :-)
w sam raz na lato, bo biała, bo z cienkiego przewiewnego materiału
na zbliżeniu
przód:
tył:
i ready to go ;-)
tak mi się ją przyjemnie szyło, i tak fajnie wczoraj nosiło, że chyba powstaną winne wersje kolorystyczne
;-D
Bomba!!! :):)
OdpowiedzUsuńZazdraszczam talentu :):)
Śliczna! Lekka i letnia - upały niegroźne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
swietna. mam w planie też uszycie tuniki ale w szyciu jestem samoukiem i nie wszystko potrafię.
OdpowiedzUsuńSuper! Eh, też taką chcę ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna !!!
OdpowiedzUsuńo kule Kitek a moze mi suknie slubna uszyjesz;-)))
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny! fajnie, że nie tylko mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńInusiaM ja też jestem samoukiem, ważne, żeby mieć plan :-)
Aniu jasne jasne, nawet dwie ;-P
Ja też chcę taką, ja też! ;))
OdpowiedzUsuńJestem pod sporym wrażeniem !
OdpowiedzUsuń