Szewc bez butów chodzi..

czyli tym razem coś dla mnie :-)
Giga torebka i portfel :-)
mój poprzedni portfel powoli zaczął odmawiać posłuszeństwa, ale był tak pojemny, że mogłabym zamienić go tylko na coś o podobnych gabarytach, dlatego musiałam uszyć nieco większy od tych które zwykle szyję.
Wzorowałam się na swoich portfelach, portfelach Zuzi i dorzuciłam jeszcze "okienko" na zdjęcia i po 2 dniach wyżywania się na maszynie oto jest:

tak wygląda w środku

tak na zewnątrz (tak tu dość silna inspiracja Zuziowym - mam nadzieję, że nie będzie miała mi za złe :-))

a tak już po "wprowadzeniu się"

Jeśli chodzi o torebkę to musiała być wielka, bo w takich gustuję i takie noszę (no chyba, że zabieram ze sobą tylko portfel, telefon i klucze, ale to raczej rzadkość ;-P )

(sorki za jakość zdjęć, ale pogoda nas dzisiaj nie rozpieszcza - przynajmniej na Śląsku)

(na tym zdjęciu widać w końcu właściwy kolor!!! :-D )

Torebkę można poszerzyć, rozpinając dwie napy po bokach, i jeszcze przyszłościowo myśląc, zamontowałam metalowe kółka do przypięcia długiego ucha (jeszcze nie gotowe, bo o dziwo w moich zapasach nie ma dwóch takich samych karabińczyków :-P)

wewnątrz 1 kieszonka na zamek i dwie otwarte, oraz karabińczyk na klucze, bo w tak wielkiej torebce mogą się nie odnaleźć ;-P

początkowo miały być z szarego materiału, ale ten spodobał mi się tak bardzo, że zmieniłam zdanie :-D