po prostu musiałam!
uszyć kolejną tunikę! bo ten materiał aż się prosił, a i okazja była!
;-) bo "garden party" wymaga nowego wygodnego odzienia ;-P ach no trochę się rozpieszczam...ale w końcu kto to zrobi jeśli nie ja?
;-)
dobrze to pokazuję - krój taki jak tej wczesniejszej czyli mój ulubiony ;-)
;-) bo "garden party" wymaga nowego wygodnego odzienia ;-P ach no trochę się rozpieszczam...ale w końcu kto to zrobi jeśli nie ja?
;-)
dobrze to pokazuję - krój taki jak tej wczesniejszej czyli mój ulubiony ;-)
i "w plenerze"
na dwóch ostatnich zdjęciach w towarzystwie cudnego rhodesiana Voltaire'a, który jeszcze w zeszłym roku był małym Voltusiem ;-)
Komentarze
Prześlij komentarz