Szarlotka
Agata narobiła mi smaka swoją szarlotką i poprostu musiałam ją wypróbować!
wyszła przepyszna!! :-D Złocista, z kruszonką i duuuuuuuuuuużą ilością jabłek :-D
wyszła przepyszna!! :-D Złocista, z kruszonką i duuuuuuuuuuużą ilością jabłek :-D
MNIAM! Ok.. muszę już uciekać zjeść mój kawałek, który już na mnie tu łypie ;-)
Dziękuję wszystkim za przemiłe słowa pod poprzednim postem! :-*
A moja się właśnie skończyła i Małżon już łypie na mnie żebym robiła nową. Niestety rwa kulszowa mnie połamała i leżę unieruchomiona :(
OdpowiedzUsuńooo ja też mam rwę od wczoraj, ale najgorzej jest jak siedzę, więc stać przy blacie w kuchni mogę ;-)
OdpowiedzUsuńJak Twój Małżon umie zrobić pierogi to z szarlotką tym bardziej nie powinien mieć problemów :-D
mmmmmmmmmm jak smakowicie wyglada.
OdpowiedzUsuńJa własnie sobie skrobie jabłuszko wiec tak jakbym tez jadła szarlotke ;)
U mnie też dzisiaj króluje szarlotka. Dołączam się do gratulacji :) To wspaniała wiadomość! Rośnijcie zdrowo :)
OdpowiedzUsuńmnóstwo tu u Ciebie inspiracji!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Paula
WItam :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zajrzałam na Twój blog i od razu zaatakowała mnie ta piękna, potęzna szarlotka. Wygląda imponująco, lubię takie mocno jabłkowe wypieki...
Ciepłe pozdrowienia ślę!