tuniczka.. cóż by innego, ale przecież w coś ubrać się muszę :-P
tym razem z krótkim rękawem, asymetryczna i kraciasta :-)
przód:
tył:
kuleczkowaty profil:
niestety nie mogę obiecać, że to już ostatnia, no bo dokonałam dziś takiego zakupu kontrolowanego: sssseseeeeesesee ;-P
Świetna tuniczka, ale brzuszek fajniejszy :D
OdpowiedzUsuńŚliczna - wyjątkowo mi się podoba, a który to tydzień?
OdpowiedzUsuń19ty Mamo :-)
OdpowiedzUsuńNo to prawie półmetek :)
OdpowiedzUsuńŚliczna tuniczka..masz talent!
Aż się rozczuliłam jak zobaczyłam Burdę-pamiętam moje nieporadne próby szycia,jak jeszcze byłam małą dziewczynką :)
Ja ciągle jestem w szoku, że można samemu coś TAKIEGO zrobić o_O
OdpowiedzUsuńbomba!
Oj tam oj tam! :-P Jasz ale o moj brzuch Ci chodzi? ;-P to ja nie sama tylko z mężem ;-)
OdpowiedzUsuńNo tak juz 19-ty ... ciąże innych zawsze mijają tak prędko :P
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
OdpowiedzUsuń