mój pierwszy sutasz i ujawniona "wielka" tajmenica
w sutaszu zakochałam się od pierwszego wejrzenia, ta technika nie dawała mi spać po nocy i musiałam spróbować swoich sił.. i tak metodą prób i błędów powstały moje pierwsze sutaszowe kolczyki.
Daleko im do ideału, ale i tak jestem dumna, że nie straciłam cierpliwości i poszło mi całkiem sprawnie.
Teraz tylko wierzyć, że trening czyni mistrza i może będzie coraz lepiej ;-)
Daleko im do ideału, ale i tak jestem dumna, że nie straciłam cierpliwości i poszło mi całkiem sprawnie.
Teraz tylko wierzyć, że trening czyni mistrza i może będzie coraz lepiej ;-)
a tak bajdełej to moje wstydliwe dziecko na ostatnim usg w końcu(!) postanowiło jednak pokazać co tam ma... będziemy mieć córeczkę :-D
chyba zacznę niedługo szyć sukieneczki ;-)
a oto jej słodka mordka:
Też kocham szutasz, ale oglądać. Za szycie się na pewno nie wezmę, bo nie mam cierpliwości :( Gratuluję córeczki, ale będziesz miała frajdę podczas przygotowań... te wszystkie sukieneczki, falbaneczki, kokardki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Pieknie Ci ten sutasz wyszedl.A coreczki gratuluje z calego serca:)
OdpowiedzUsuńGratuluje maleństwa:) Szczęściara ma kreatywną mamusię, która uszyje jej same prześliczne ubranka! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńRównież gratuluję córeczki :)
OdpowiedzUsuńA kolczyki jak na pierwszy raz bardzo fajnie Ci wyszły.
Pozdrawiam ciepło.
Największe szczęście mieć córeczkę, doświadczam tego na co dzień od ponad czterech lat :-) Gratuluję! Cudna buzia!
OdpowiedzUsuńKolczyki świetne! Super, że zakochałaś się w sutaszu! Pozdrawiam :-)
Dziewczynki już takie są lekko wstydliwe;) Nasza córcia tez ujawniła się dopiero na ostatnim usg:) Śliczne kolczyki!
OdpowiedzUsuńoj - gratuluję córeczki! :) a debiut bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńGratuluję córeczki :)
OdpowiedzUsuńkolczyki bardzo ładne :)
ja na razie tylko oglądam bo ta technika to dla mnie "czarna magia" :(
a czy mogłabym prosić o jakieś namiary na kurs albo jakieś wskazówki jak zrobić takie kolczyki? :)
kolczyki świetne.ja też powoli przymierzam się do sutaszu:) więc z radością podziwiam Twoje dzieło.i Córeczki gratuluję bardzo mocno.Córeczki są świetne:) moja ma 3 miesiące:)
OdpowiedzUsuńKituś - bardzo mnie wzruszyło zdjęcie Waszego maluszka - cudność:). Sutasz mi się podoba, ale przy zdjęciu USG się kryje, bo nie mogę od tego drugiego oderwać oka :). Ściskam Cię i gratuluję Wam całością mego serca :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Faktycznie tam widać główkę, choć gdybyś mi nie powiedziała to bym się jej nie doszukała. Moja znajoma w ciąży nic nie uszyła bo ciągle chodziła zmęczona i osłabiona. Mam nadzieję, że Ciebie ta słabość nie dopadnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBanty
gratuluję córeczki :-)
OdpowiedzUsuńNo i super! ja też próbuje:D zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńA moja Panna ujawniła się od razu ;-)
OdpowiedzUsuńGratulacje - choć już wiem, że Ślicznotka już na świecie!
A sutaszowej próby zazdroszczę bo ja się zabrać nie mogę...