świat z mojej perspektywy...
..a w zasadzie nie świat tylko podłoga i moje stopy, których już prawie nie widać... czyli, jakby to powiedział mój mąż, postępująca lustrzyca ;-)
nie wiem jak to możliwe, że ten brzuch jeszcze urośnie przez te 6 tygodni... ale wieść gminna niesie, że urośnie... hmmmm... żegnajcie stopy!
nie wiem jak to możliwe, że ten brzuch jeszcze urośnie przez te 6 tygodni... ale wieść gminna niesie, że urośnie... hmmmm... żegnajcie stopy!
i pewnie się zastanawiacie co to takiego ładnego pasiastego jest na tym brzuchu :-P
ano jest to sweterek, który sobie w weekend uszyłam. Wykrój pochodzi z Burdy 6/2010 (na który trafiłam dzięki Ani)
Sweter prezentuje się on tak:
i mój skromny profil:
na brzuchu o dziwo jest jeszcze sporo miejsca na przyrost!
A żeby nie było, że tak tylko ciuchy i ciuchy, to uszyłam też taką torebkę:
obiecywałam sobie, że już z tej piekielnej ekoskóry szyć nie będę, bo moja maszyna biedna ledwo daje radę...no ale cóż widać niesłowna jestem ;-)
w środku taka:
ma 3 kieszonki + 2 małe na długopisy i 2 karabińczyki - na klucze lub etui na telefon, co bym nie musiała wywracać całej torebki do góry nogami ;-)
i jeszcze spód:
a na zewnątrz takie ni to kwiatki, ni to cóś...
o boszzz... ale się rozpisałam...
Kituś, to ty chyba dużego brzucha nie widziałaś hehehe. U mnie sytuację ratowały duże stopy - dłużej je widziałam :D. Śliczny wiosenny sweterek!
OdpowiedzUsuńHA, zapewne jeszcze troszkę urośnie, ale jakaż będzie radość za te sześć tygodni, sama wiem to doskonale, ponieważ moja Ewcia właśnie skończyła 5 mieięcy.
OdpowiedzUsuńBurdę czerwcową miałam, marzyłam o sukience z tego wykroju, ale niestety nie odważyłam się uszyć. Na razie tylko kolekcjonuję i czekam, aż przyjdzie "ten" moment.
Ja tak jak ty, w ciąży do samego końca coś robiłam, w ostatni wieczór przed porodem jeszcze do 24:00 kończyłam haft, bo jakoś tak przeczuwałam, że mogę następnego dnia nie skończyć, a nie lubię zostawiać "pracy" na potem:-)
Torba wyszła rewelacyjnie, ta eko skórka prezentuje się super.
Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Sweterek super:) No i w sumie dobrze, że jeszcze jest trochę miejsca na "rozrost" brzucha;) A w torbie to chyba wszystkie drobiazgi i przydasie się zmieszczą;) Fajne połączenie kolorów:)
OdpowiedzUsuńKitku,
OdpowiedzUsuńsweterek śliczny a brzuszek coraz piękniejszy :) Moje Maleństwo właśnie zasnęło i mam chwilkę żeby sprawdzić co się dzieje w świecie szyciowym :) Pozdrawiam gorąco
Pięknie rośnie :). Ale jeszcze piękniej prezentuje się w sweterku! Świetnie Ci wyszedł!
OdpowiedzUsuńA torba super, pojemna jak lubię, a i fajne dekoracje ma!
Pozdrawiam i trzymam kciuki! :)
A.
jesteś w 34 tyg???? ja już swoich stóp nie widzę od miesiąca!!!!!!!!!!!!!!!!! a jestem tylko w 31 tyg... wow :-)
OdpowiedzUsuńŚwiat z perspektywy... też to przerabiałam :-)
OdpowiedzUsuń