chlebaki
za namową siostry wróciłam na chwilę do decoupage..
dawno tego nie robiłam, i już trochę wyszłam z wprawy, no ale czego się nie robi, gdy siostra urządza nowe mieszkanie :-)
Oberwało się też doniczce i uchwytowi na ręczniki papierowe ;-)
dawno tego nie robiłam, i już trochę wyszłam z wprawy, no ale czego się nie robi, gdy siostra urządza nowe mieszkanie :-)
Oberwało się też doniczce i uchwytowi na ręczniki papierowe ;-)
a skoro już rozłożyłam się na stole w kuchni z całym tym kramem, zrobiłam face-lifting również mojemu chlebakowi
tak wyglądał przed:
a tak po:
a na koniec przypominam jeszcze o moim Candy - to ostatnie dni, żeby się zapisać! Losowanie już w poniedziałek!
całkiem inaczej, szarości zniknęły ^^
OdpowiedzUsuńU mnie chlebaki w liczbie 4 sztuk zalegają w szafie...wciąż o nich myślę, ale zabrać się jakoś jeszcze nie zabrałam, czas się zmotywować;-)
OdpowiedzUsuń